Wielkanoc 2020. Czy takich Świąt Wielkiej Nocy każdy się spodziewał? Myślę, że nikt. Nawet w najbardziej czarnych snach nie można było przypuszczać, że tak będą wyglądać tegoroczne Święta.
Nasze plany dotyczące Świąt Wielkanocnych 2020 były wstępnie poczynione w grudniu 2019. Z racji, że Magda musi wysyłać z odpowiednim wyprzedzeniem prośby o wolne lub konkretne loty na Święta nasze wstępne plany były w ubiegłym roku. Myśleliśmy, że w kwietniu spędzimy kilka dni albo w USA albo w Singapurze. Taki był plan. W tym wypadku nie zadziałało – Zaplanowane -Zrealizowane. Wprawdzie nie możemy się denerwować że coś nam nie wyszło, że plany legły w gruzach, gdyż nie my ponosimy z tego powodu winę. Na to co się stało nie mamy wpływu. Wiem, że jeszcze zrealizujemy nasz plan. I może kolejne Święta spędzimy na wyjeździe.
Spędzamy w Warszawie Święta. Nie jedziemy nawet do Magdy Siostry, która mieszka pod Warszawą. Zostaniemy w naszym gronie rodzinnym. Są to pierwsze takie Święta. Przygotowaliśmy wszystko co powinno być na ten czas. Inaczej to będzie wyglądać. Nie ma tej świątecznej tradycji. Musimy się wszyscy zmierzyć z czymś innym. Ale jak to śpiewają „Będzie jeszcze przepięknie, jeszcze będzie normalnie…”