U nas w tym tygodniu wpadła normalność.Normalność, czyli życie bez pośpiechu, bez zbędnego gonienia. Wszystko spokojnie. A niedawno pisałem, że u nas nie ma słowa constans.Okazuje się, że nie ma. Każdy tydzień jest inny. Żona ma w tym tygodniu tylko szkolenie na inny typ samolotu Boeing. Dodatkowo jakiś lot nocny i jeden dzień dyżuru. Więc…
Kategoria: Bez kategorii

Seul kolejny dzień
U Żony Seul kolejny dzień. A u nas koniec tygodnia.Okazało się, że zapowiadał się strasznie ciężki tydzień, a przeszedł lekko, jak każdy inny.Myśleliśmy, że będzie ciężko. Chodziło głownie o zajęcia na basenie chłopaków. Ale jak na razie dajemy z tym spokój. Temat zamknięty. Na jak długo? Nie wiadomo. Żona z Seulu wraca w weekend, więc…

Seul znowu
Żona ponownie w Seulu.Wróci w weekend. Do tego momentu ponownie dajemy sobie radę sami.K już bez żadnym oporów odgrzewa i gotuje przygotowane obiady. T mu pomaga ale woli jak brat to robi. Nie wtrąca mu się.Ja wracam z pracy, jak oni obaj są już w domu, po obiedzie i po odrobieniu lekcji. Czekają na mnie…

Dzień za dniem
Dni mijają jak szalone.A u nas jest jedno wiadome. Non stop zmiany. Nie są to zmiany miejsca zamieszkania czy miejsca pracy, ale zmiany życia codziennego. W naszej codzienności nie ma czegoś takiego jak constans. U nas jest jedno pewne. Każdy tydzień jest inny, w każdym tygodniu coś się nowego dzieje. Coś się zmienia. W poniedziałek…

Kolejny tydzień za nami
Kolejny tydzień za nami.Kolejny tydzień zmian w naszym codziennym życiu. Życiu innym niż byli przyzwyczajeni chłopcy wcześniej. Wcześniej czyli jeszcze w październiku.W październiku chłopcy byli rano zaprowadzeni do szkoły przez p. Elę, przywiezieni przeze mnie, obiad podany, lekcje odrobione, a na trening bez pośpiechu zawiezieni. Wszystko spokojnie i bez nerwu. A teraz. Rano pośpiech lekki,…

Zwykły a niezwykły poniedziałek
Nasz normalny poniedziałek.Czyli standardzik. T na 8:00 do szkoły, więc jak zawsze szybka poranna zbiórka i wyjazd z domu do szkoły. Tym razem bez problemu udało nam się wyjść 7:30, wyjazd bez korków i mój powrót 7:45.Zebranie się do pracy, przyszykowanie obiadu dla dzieciaków i śniadanie w domu jeszcze na spokojnie. Szybkie wyjście, gdyż nie…

Weekend
W sobotę chłopcy wspólnie z sąsiadką Anią i jej synkiem wyszli do kina. Film nowy, na polskich ekranach od 8 lutego. Film dla dzieci. Niestety cena za bilet weekendowy nie jest już dla dzieci. Bilet kosztuje 27 zł za osobę. Poszli oczywiście obaj, czyli bilety 54 zł, do tego cola i popcorn i 100 zł…

Piątkowy wieczór
Piątkowy wieczór zapowiadał się miło i spokojnie. I taki też był. Piątek był także ostatnim dniem w mojej nowej a już starej pracy. Od poniedziałku wracam do bankowości. Bankowości w pełnym słowa tego znaczeniu. Wracam do pracy do banku. Całe, a może większość mojego życia zawodowego była związana z bankowością. Nie ukrywam, że często miałem…

Powrót Mamy
Mama wróciła do domu. Chłopcy przeszczęśliwi. Ja nie ukrywam, także do tej grupy chłopców się zaliczam. Całkiem inaczej jest jak jesteśmy wszyscy we czwórkę w domu.Zawsze czyjś powrót kojarzy mi się z wierszem Adama Mickiewicza „Powrót Taty”. Skąd takie skojarzenia, nie wiem. Myślę, że jest to też dlatego, że w podstawówce uczyłem się tego wiersza…