Żona w dniu dzisiejszym wyleciała do Monachium na nocowanie. Widzieliśmy się rano, przed moim wyjściem do pracy. Po południu rozminęliśmy się. Ja do domu, a M do pracy. Wróci rano we wtorek, jak ja już wyjdę do swojej pracy. Niestety Chłopaki dzisiaj i jutro chwilę pozostaną sami. Takie loty wszyscy uwielbiają. Cały dzień w domu, popołudniu do pracy i rano z powrotem w domu, już po pracy.
Kapi i Tomi już zdążyli się trochę sobą nacieszyć. Zdążyli się także już pokłócić i posprzeczać. I zdążyli już otrzymać od Ojca opieprz. Pisałem już wcześniej o profesjonalnych czy wyczynowych hulajnogach. Chłopaki, będąc na AVE Park zobaczyli, że hulajnogi, które posiadają są nie na topie więc postanowili je sprzedać i zakupić jakieś z lepszej półki. Czy lepszej to się okaże, ale na pewno droższej półki. Czy droższe będą lepsze? Trudno powiedzieć. Dzisiaj przyszła już jedna i okazała się, że na Tomiego jest za mała. Ja niestety nie ingerowałem w jego wybór i musimy teraz ją odesłać. Kapi ma swoją przesyłkę odebrać jutro. Ciekaw jestem czy spełni jego wysokie wymagania.
Z racji, że nie mogliśmy w tym roku rodzinnie spędzić urlopu, to także nie pojechaliśmy z naszymi znajomymi na Węgry. Spędziliśmy wspólnie wakacje nad Balatonem 10 lat temu. Teraz Krawczyki, Wilmy i Tory są bez nas na Węgrzech i bawią się świetnie. My możemy im tylko pozazdrościć i popatrzeć na przesyłane zdjęcia i filmiki.
Z cyklu lipcowi jubilacji. W dniu dzisiejszym urodziny obchodzi Małgorzata. Składamy jej serdeczne życzenia. Wiem, że jest naszą regularną czytelniczką. Kim jest Małgoś? Pracuje w budżetówce oraz jest siostrą mojego serdecznego kolegi. Dzisiaj jest także specjalny Nasz dzień. 13 lat temu wspólnie z M zawarliśmy związek małżeński. Może w jednym z kolejnych wpisów troszkę opiszę o tym i dam nasz zdjęcie sprzed 13 lat.