Skip to content
Menu
Mąż Stewardesy
  • Strona główna
  • Kim jesteśmy
  • Mazury ach Mazury
  • Zaczęło się… kolejny sezon
  • Szkoła
  • W końcu Seul
  • Paryż
  • Podsumowanie 2020
  • Dopadło i mnie
  • Chicago
  • Szkoła i COVID
  • Majowy Seul
  • Kolejne wakacje
  • Żyjemy
  • Nowy rok, nowe wyzwania
Mąż Stewardesy

Toronto w Boże Ciało

Napisano dnia 20 czerwca 201920 czerwca 2019

Stewardesa w swojej pracy nie ma tzw. długiego weekendu. Samoloty odlatują codziennie. Nie lecący samolot to strata pieniędzy dla firmy. Wybierając ten zawód trzeba zdawać sobie sprawę, że często pracuje się w święta a długi weekend to marzenie. W Polsce mamy święto Boże Ciało. Kto wziął urlop na piątek, ten ma cztery dni wolnego. Dodatkowo rozpoczęły się wakacje. Chyba najdłuższe wakacje jak sięgam pamięcią. Stwierdziliśmy ostatnio z M, że w naszej szkole to wakacje zaczęły się w kwietniu, od Świąt Wielkanocnych. Po wszelkich przerwach okazało się, że w maju nauki było tyle, że można teraz z perspektywy czasu powiedzieć, że była to już namiastka wakacji.

Na Boże Ciało mieliśmy taki plan, że rano odwozimy M do pracy, natomiast My jedziemy do kościoła, a następnie pójdziemy na otwarty po remoncie basen na Moczydle. Od rana było dzisiaj gorąca ale słońce nie mogło przebić się przez chmury. Dodatkowo podczas całej mszy i procesji padał deszcz. W związku z tym z Moczydłem daliśmy spokój. Obiecałem natomiast Chłopakom w dniu jutrzejszym ponownie Ave Park (park hulajnog). Ja jak zwykły robol mam tym razem długi weekend. Do pracy idę dopiero w poniedziałek.

Natomiast nasza M wyleciała dzisiaj na szybki lot do Toronto. Wraca w sobotę rano. Pewnie nawet nie zdąży wyjść z hotelu na jakiekolwiek zakupy do Dollaramy a już nie mówię o tym aby pójść i zjeść chyba najlepszego sushi jakie jadłem w swoim życiu. Taki już urok tej pracy. Niektórzy myślą, że stewardesa podczas swoich podróży to zwiedza świat i robi zakupy. Niestety bywa i tak, że podczas pobytu w danym mieście nawet nie wynurzy nosa z hotelu. Podczas tego krótkiego pobytu spotka się za to ze swoim kuzynem Piterem, który na co dzień mieszka w Toronto. M za każdym razem jak jest w Toronto stara się z nim widzieć i zamienić chociaż kilka zdań. Piter urodził się w Kanadzie, natomiast jego rodzice, czyli Ciocia Ela i Wujek Janusz w latach 80 wyemigrowali przez Austrię do Kanady. I tam się już osiedlili. Ciocia Ela jest pasjonatką moich wypocin. Mówi, że dzięki temu wie co się u nas dzieje. Serdecznie pozdrawiamy Wszyscy Ciocię i Wujka. I trzeba dodać, że Ciocia Ela też ma w lipcu urodziny. Trzeba chyba będzie zrobić dodatkowy wpis – Lipcowi Jubilaci.

1 komentarz do “Toronto w Boże Ciało”

  1. Ciotka Ela pisze:
    21 czerwca 2019 o 21:46

    Dziekuje za pamiec mile slowa….

Możliwość komentowania została wyłączona.

Ostatnie wpisy

  • Tomas i Ja
  • Nowy rok, nowe wyzwania
  • Żyjemy
©2023 Mąż Stewardesy | Powered by SuperbThemes & WordPress