Życie rodziny stewardesy.
Wakacje się skończyły. Były to chyba najdłuższe wakacje jakie pamiętam. Nawet jak ja chodziłem do szkoły, to nie było prawie dwa i pół miesiąca wolnego.

Życie rodziny stewardesy.
Wakacje się skończyły. Były to chyba najdłuższe wakacje jakie pamiętam. Nawet jak ja chodziłem do szkoły, to nie było prawie dwa i pół miesiąca wolnego.
Życie rodziny Stewardesy.
W domu cisza i spokój. Żona wyleciała do Los Angeles, Chłopaki w Tomaszowie, a ja sam w domku w Warszawie.
Lipcowa sielanka nastąpiła w życiu oraz na blogu. Bez żadnego wpisu przez ponad dwa tygodnie. My żyjemy, a Ci którzy śledzą nasze codzienne troski zastanawiają się co to u Rodziny Stewardesy się dzieje?
Życie rodziny Stewardesy.
Tomy wrócił cały i zdrowy. I najważniejsze zadowolony.
Życie rodziny Stewardesy.
Nie wiadomo kiedy minął rok szkolny, dopiero zaczęły się wakacje a już lipiec.
Życie rodziny stewardesy.
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni – jak w piosence zespołu Kult. Myśleliśmy, że jak dzieci wyjadą to będzie jeden wielki luz.