Życie rodziny stewardesy.
Beijing – stolica China, czyli po prostu Pekin. Nazwa Beijing znaczy dosłownie „Północna Stolica”.
Tag: żona
IRA
Życie rodziny Stewardesy.
O koncercie zespołu IRA pisałem już od kilku tygodni. Wreszcie przyszedł ten czas aby się ze Wszystkimi podzielić wrażeniami.
Czas po Japonii
Życie rodziny stewardesy.
Japonia, Narita, Warszawa.Jak zawsze po rejsie transatlantyckim Żona ma kilka dni wolnego. Akurat teraz wypadło to na weekend. Z takiego obrotu sprawy bardzo cieszył się K.
Narita dzień drugi
Życie rodziny Stewardesy
Żona przebywa na pobycie w Tokio, a dokładnie w Naricie. Podczas rozmowy mówiła, że do Tokio nawet się nie wybiera. Nie ma na to czasu ani siły. Pobyt ma krótki, więc nawet nie ma czasu na wyjazd do stolicy Japonii.
Kolejny pobyt w Tokio
Życie rodziny Stewardesy.
Kolejny pobyt Żony w Tokio. Lądowanie dokładnie odbywa się w Naricie. Jest to małe miasteczko pod Tokio. Port lotniczy położony od Tokio 65 km. Hotel, w którym mieszka M także znajduje się w Naricie. Aby dojechać do centrum Tokio korzysta się z autobusu albo podmiejskiego pociągu. Średnio jedzie się około godziny do stolicy. W samej Naricie bardzo ładny jest park, który warto zobaczyć. Ciekawostką są restauracje, a bardziej jedzenie, które pokazywane jest na wystawach. Jedzenie to ma zachęcać turystów do odwiedzenia danej restauracji. Nie wiem czy ona zachęca, gdyż jest sztuczne. Przypominać ma potrawy oryginalne, ale myślę, że do oryginału im daleko.
Dyżur
Życie rodziny stewardesy.
Takie dni, jak dzisiejszy ostatnimi czasy bardzo rzadko się zdarzają. W dniu dzisiejszym, Żona miała tzw. Dyżur telefoniczny. Oznacza on, że jeśli ktoś się nie pojawi w pracy to dzwonią z koordynacji i jest określony czas aby stawić się w pracy. Z racji uziemienia Maxów oraz ostatnim awansom takie wezwania telefoniczne do pracy były ostatnio rzadkością.
Los Angeles
Życie rodziny Stewardessy.
Lato w pełni zaczyna się natomiast w LA. Żona przesyła zdjęcia. Nie ma na nich jeszcze tłumów na promenadzie w Santa Monica, ale widać już prawdziwy początek lata. W LA każdy hotel ma mały lub większy basen, więc M także korzysta z tych uroków. Z zazdrością patrzymy, że jest koniec kwietnia a ona leży sobie nad basenem i się opala.